forum oazy szczawnickiej
 
Szukanie zaawansowane
   
 
Home Rejestracja FAQ Użytkownicy Grupy Galerie  
 
 


Forum forum oazy szczawnickiej Strona Główna offtopic Czystosc przed malzenska...RCS....itp,itd
Wyświetl posty z ostatnich:   
       
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

Wto 22:15, 25 Wrz 2007
Autor Wiadomość
ramzej1
Administrator



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z niezbadanych otchlani cyber sieci;)

Temat postu: Czystosc przed malzenska...RCS....itp,itd

Kazdy z nas spotkal sie kiedys z tym problemem. Co raz bardziej w swiecie szerzony jest poglad: "zyj na luzie, uzywaj sobie gdzie popadnie, tylko sie zabezpiecz". Wiekszosc mediow, poprzez reklamy, filmy, ten pewien lansowany sposob zycia probuje przekazac mlodziezy i dzieciom ze seks przed slubem nie jest niczym zlym, a wrecz przeciwnie. Wiele osob twierdzi: " Po co z tym czekac, skoro my i tak sie kochamy i kiedys sie pobierzemy". Ale prawda jest taka ze seks przed slubem to grzech przeciw milosci. Czlowiek przestaje wtedy kochac, a zaczyna kierowac sie porzadaniem. Napoczatku w nieznaczny sposob, potem coraz bardziej. Dochodzi do slubu, jest on wynikiem czasem bardziej pozadania i zaspokajania wlasnych potrzeb seksualnych niz milosci, no i po slubie przychodzi jakies cierpienie, powiedzmy choroba wspolmalzonka. I co wtedy? Czlowiek jest tak przyzwyczajony do cielesnych kontaktow, ze szuka sobie jakiegos upustu swych potrzeb np. przez posiadanie, jak to sie teraz czesto mowi, kogos na boku. Sfera sesualna ktora towarzyszy czlowiekowi jest bardzo atrakcyjna i kuszaca, jednak uzywana w zlych celach nie daje prawdziwego szczescia, a jedynie chwilowa ucieche. Czlowiek zle uzywajac jej traci w pewien sposob swoja godnosc, przestaje byc czlowiekiem, staje sie po czesci zwierzeciem, ktore nie umie panowac nad swoimi odruchami i instynktownie kieruje sie swoim popedem seksualnym. Poped ten to mocna sprawa, ale czlowiek posiada rozum, to on powienien przedewszystkim kierowac nad popedem, a nie odwrotnie. Cos wiecej napisze jeszcze jak bedem mial czas o tym problemie.

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Śro 16:40, 26 Wrz 2007
Autor Wiadomość
Kasia :)
Ciamajda



Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

Temat postu:

Musze się zgodzić, bo jest to duży problem. I niestety dość powszechny. Sama w rodzinie mam przykład związku, który trwa już dość długo, był "skonsumowany" mieszkają razem, ale ślubu nie ma i się nie zanosi. Różne ludzie mają podejścia do życia. Ja osobiście chciałabym zachować czystość do ślubu. Wiadomo, że człowiek nie uniknie kontaktów cielesnych, bo jest to ważna strefa w jego życiu, ale pożadanie jeśli chce to będzie potrafił powstrzymać, tym bardziej myśląc, że jet to dla jego dobra. Polecam przypomnieć sobie audycję ks. Pawlukiewicza "Seks- poezja czy rzemiosło" tam właśnie był podany taki fajny przykład. "Co to za różnica kilka dni przed ślubem? A co to za różnica czy ślubu udzieli wam ksiądz czy pan kościelny?" Smile myślę, że to dobry temat jak na forum i fajnie by się było dowiedzieć co sądzą o tym inni Smile pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Śro 21:48, 26 Wrz 2007
Autor Wiadomość
Tomek Siwiec
Osiłek



Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

Temat postu:

No trudno mi się nie zgodzić z przedmówcami Very Happy Na pewno zachowanie czystości przedmałżeńskiej powinno być dla każdego chrześcijanina bardzo ważną kwestią. Osobiście również uważam to za bardzo ważną rzecz. Chciałbym aby ten pierwszy raz przeżyć z osobą z którą chciałbym spędzić całe życie. Chciałbym aby seks był doskonałym wyrazem miłości, dopełnieniem połączenia dusz, aby tak widocznie, namacalnie, naprawdę: "dwoje stało się jedno". Chciałbym również aby druga osoba również sądziła na ten temat to samo co ja. W takim wypadku można być pewnym prawdziwej miłości ze strony współmałżonka, można być pewnym że tej drugiej osobie naprawdę zależy. Uważam że taka postawa, przyjęcie współżycia jako aktu ofiarowania się Panu Bogu, a nie tylko spełnieniu popędu i zachcianki cielesnej może gwarantować szczęśliwy i udany związek.

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Śro 23:50, 30 Sty 2008
Autor Wiadomość
bastus
Ciamajda



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szca

Temat postu:

problem?! moja szanowna przedmówczyni sama przyznała, że związek trwa już dość długo bez ślubu i jeszcze się nie rozleciał, więc być może przetrwa

"A co to za różnica czy ślubu udzieli wam ksiądz czy pan kościelny?"
ślubu nie udziela ksiądz, tylko małżonkowie sobie nawzajem, chyba, że zostałem wprowadzony w błąd przez katechetę lub go źle zrozumiałem?

"W takim wypadku można być pewnym prawdziwej miłości ze strony współmałżonka, można być pewnym że tej drugiej osobie naprawdę zależy"

więc przed ślubem nie można być niczego pewnym? i w tej jednej magicznej chwili czary mary już jesteś mój/moja, już mi nie uciekniesz, jestem tego pewien?
wątpię w trwałość związku, w którym partnerzy nie ufają sobie aż do chwili sakramentu

"Czlowiek zle uzywajac jej traci w pewien sposob swoja godnosc, przestaje byc czlowiekiem, staje sie po czesci zwierzeciem, ktore nie umie panowac nad swoimi odruchami i instynktownie kieruje sie swoim popedem seksualnym."

w pewien sposób? co to znaczy w pewien sposób? to traci czy nie? Smile
staje się zwierzęciem? a czym jesteśmy, roślinkami?
to tyle czepiania się słówek

uwazacie więc, że ludzie, którzy w świadomy sposób decydują się na współżycie przed ślubem kochają się jakąś gorszą miłością? że powiedzenie krótkiej formułki zakończonej sakramentalnym tak zmienia narurę miłości? że przestaje być w jednym momencie zwierzęcym popędem, a staje się pięknym, jedwabistym i pachnącym kwiatem?
a co z ludźmi, którzy nie są w kościele? oni nie potrafią prawdziwie kochać? to tylko namiastka miłości co prezentują?
jeśli chcesz kochać prawdziwą i jedyną miłością, to wstąp do kościoła, bo inaczej będziesz zwierzęciem kierującym się popędami?

nie stwierdzam niczego kategorycznie, zadaję tylko pytania, ponieważ dobrze znać sprawę od każdej strony
po prostu sądzę, że każdy człowiek ma swoje sumienie, które wsadził mu do środka sam Bóg
i to własnym sumieniem każdy chrześcijanin powienien się kierować, a nie tym, co mówi ksiądz czy biskup


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


      Do góry  

Strona 1 z 1
Skocz do:  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by What Is Real © 2004
             
Regulamin